Bobrowisko / O bobrach / Wpływ bobrów na środowisko i gospodarkę człowieka / Budowanie tam i tworzenie terenów podmokłych
Stawy bobrowe utrzymują wodę na poziomie stosunkowo stałym w porównaniu do poziomu wody w cieku. Jest to spowodowane tym, że woda przelewa się przez koronę (szczyt) tamy, a wszelkie jej uszkodzenia są natychmiast naprawiane. Powierzchnia rozlewisk bobrowych może osiągać kilkadziesiąt hektarów, zwłaszcza na terenach nizinnych lub w przypadku budowania przez bobry wielu kolejnych tam na cieku. Pojedynczy staw może magazynować różną ilość wody - w ogromnym przybliżeniu od 100 do 200 000 m3, jednak co najmniej drugie tyle mieści się w osadach przechwytywanych przez tamy (a jedna niewielka tama może ich zatrzymać około 5 000 m3 rocznie i gruncie otaczającym staw. Siedliska bobrowe, wliczywszy obszar podwyższonego poziomu wody gruntowej, działają więc jak gąbka chłonąc wodę wiosną i oddając w lecie. Po pojawieniu się tam zwiększeniu ulega retencja zlewni. Jej wielkość będzie zależeć od zagęszczenia siedlisk bobrowych i kształtu zlewni, jak również warunków glebowych i stosunków wodnych. Stawy bobrowe lokalnie zmniejszają szczyt fali powodziowej. W ich okolicy podwyższa się i stabilizuje poziom wody gruntowej, zmniejsza się erozja oraz zwiększa osadzanie cząstek mineralnych i organicznych. Inicjowane są naturalne procesy bagienne. W przypadku sprzyjających warunków hydrologicznych (wolny prąd) i rzeźby terenu cieki bywają zabudowane kolejnymi tamami tak gęsto, że trudno jest znaleźć odcinki, w których woda płynie swym pierwotnym korytem. Woda przelewająca się przez tamę wpływa do następnego stawu, rozlewa się na szerokiej powierzchni, powoli płynie w stronę tamy, lub bocznych kanałów, tam przyspiesza nurt, trafia do następnego stawu. Fala wezbraniowa po dużych deszczach lub na wiosnę rozkłada się na większej powierzchni, traci swój impet.
Teren podmokły utrzymywany przez bobry od 15 lat
Kopanie nor i kanałów przez bobry, transportowanie drewna z lądu oraz podwyższanie poziomu wody w wyniku budowy tam, poważnie zmieniają charakter i kształt linii brzegowej cieku lub zbiornika. Nurt staje się łagodniejszy, woda wnika w kanały, pojawiają się wypłycenia i zagłębienia. Brzeg jest stabilizowany przez zarośla wierzby, które bardzo często wyrastają z gałązek pozostawianych przez bobry.
Wydawać by się mogło, że bobry w skali regionalnej mają niewielki wpływ na warunki hydrologiczne. Jednak wyniki badań prowadzonych w USA i Kanadzie dowodzą, że bobry modyfikują nawet 40% całkowitej długości cieków w niektórych stanach, a w czasie lata ich rozlewiska mogą magazynować nawet 30% wody w całych zlewniach. Oczywiście taki efekt może występować tylko w okolicy "wysyconej" bobrami.
Również w Polsce podejmowane są próby użycia bobrów do poprawy stanu środowiska. Należy tutaj przytoczyć program prowadzony w Rezerwacie Biosfery "Karpaty Wschodnie" w Bieszczadach, gdzie w latach 1993-2000 wypuszczono około 150 zwierząt. Dzięki zapewnieniu opieki bezpośrednio po wypuszczeniu i troskliwemu wyborowi miejsc wypuszczeń, bobry utrzymały się w trudnym, górskim terenie. Już po kilku latach po pierwszych wypuszczeniach działalność bobrów zahamowała procesy degradacji cieków płynących przez odnawiane zręby, wpłynęła na zwiększenie bioróżnorodności, atrakcyjności turystycznej i edukacyjnej terenów. Innym przykładem dobrze zaplanowanej akcji jest reintrodukcja bobrów w dorzeczu Soły, rozpoczęta na wiosnę 1999 roku. Stanowi ona jedno ze strategicznych zadań kampanii "Chrońmy dziką Sołę", prowadzonej przez Towarzystwo na Rzecz Ziemi z Oświęcimia we współpracy z Towarzystwem Naukowym "Castor". Zasadniczym celem samej kampanii jest m.in. promocja alternatywnych metod ochrony przed powodziami oraz prace nad zwiększaniem powierzchni naturalnej retencji w dorzeczu Soły - w efekcie prowadzące do ograniczenia skutków powodzi w przyszłości.